INTENCJA MI NA MARZEC

Aby Wielki Post był czasem sprzyjającym naszej przemianie.

8 maja 2011

MATERIAŁY FORMACYJNE MAJ 2011

KOBIECE OBLICZE KOŚCIOŁA

TEKST PISMA ŚWIĘTEGO:

J 19, 25-30
A obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: Niewiasto, oto syn Twój. Następnie rzekł do ucznia: Oto Matka twoja. I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie. Potem Jezus, świadom, że już wszystko się dokonało, aby się wypełniło Pismo, rzekł: Pragnę. Stało tam naczynie pełne octu. Nałożono więc na hizop gąbkę nasączoną octem i do ust Mu podano. A gdy Jezus skosztował octu, rzekł: Dokonało się! I skłoniwszy głowę, oddał ducha.

NAUCZANIE KOŚCIOŁA

Jan Paweł II, Encyklika Redemptoris Mater, nr 46

Można zatem stwierdzić, że kobieta, spoglądając na Maryję, odkrywa w Niej sekret godnego przeżywania swej kobiecości i prawdziwego realizowania siebie. W świetle Maryi Kościół widzi w kobiecie odblaski piękna, które odzwierciedla najwznioślejsze uczucia, do jakich zdolne jest serce ludzkie: całkowitą ofiarę miłości, moc, która potrafi znieść największe cierpienia, bezgraniczną wierność, niestrudzoną aktywność, umiejętność łączenia wnikliwej intuicji ze słowem pociechy i zachęty.

Jan Paweł II, List apostolski Mulieris dignitatem, nr 27

Sobór Watykański II potwierdzając naukę całej tradycji przypomniał, że w hierarchii świętości właśnie „niewiasta”, Maryja z Nazaretu, jest „pierwowzorem” Kościoła. Ona „przoduje” wszystkim na drodze świętości, w Jej osobie Kościół „już osiąga tę doskonałość, dzięki której istnieje nieskalany i bez zmazy” (por. Ef 5,27). W takim też sensie można powiedzieć, że Kościół jest zarazem „maryjny” i apostolsko-Piotrowy.

Z PISM ŚWIĘTEGO MAKSYMILIANA:

Kim Ona? Pisma, t. 2, s. 686-687, nr 1186

Niepokalana nie miała nigdy żadnej skazy, to jest Jej miłość była zawsze najpełniejsza, bez żadnego uszczerbku. Miłowała Boga całą swoją istotą i miłość łączyła Ją od pierwszej chwili istnienia tak doskonale z Bogiem, że anioł w dniu Zwiastowania mógł Jej powiedzieć "łaski pełna, Pan z Tobą" [Łk 1,28]. Jest więc stworzeniem Bożym, własnością Bożą, podobieństwem Bożym, obrazem Bożym, dzieckiem Bożym i to najdoskonalszym z istot czysto ludzkich.


WYJAŚNIENIE TEKSTÓW:

Maryjne oblicze Kościoła
W dalszym ciągu w Materiałach Formacyjnych rozważamy scenę pod krzyżem, wpatrując się uważnie w dwie najważniejsze osoby stojące u jego stóp: Maryję – Matkę Jezusa oraz św. Jana – Umiłowanego Ucznia. Wielu teologów widzi w tej scenie zalążek rodzącego się Kościoła. Niektórzy z nich zwracając uwagę na postacie w niej występujące mówią wprost o Maryjnym obliczu Kościoła. Według nich NMP jest zarówno wzorem, jak i for-mą tego czym Kościół być powinien.

Mężczyzna i kobieta w Kościele
Kościół rzymsko-katolicki często bywa oskarżany o nadmierne dowartościowywanie roli mężczyzn w swojej hierarchicznej strukturze. Pierwiastek kobiecy w Kościele Zachodnim jest jakby odsunięty w cień, na drugi plan. Tymczasem pełna prawda o Kościele domaga się zwrócenia uwagi na jego kobiece – Maryjne oblicze. Instytucja Kościoła bez obecności pierwiastka kobiecego, który niesie ze sobą miłość, ciepło, opiekuńczość, poświęcenie, jest nieprawdziwa i niepełna.

Niewiasta z Apokalipsy
Swoje uzasadnienie teza ta znajduje w Ewangelii św. Jana, w której postacie kobiet odgrywają niezwykle ważną rolę. Szczególnie istotną w pismach Janowych jest postać Niewiasty z Apokalipsy. Egzegecie są zgodni, że Niewiasta obleczona w słońce, z księżycem pod stopami i z koroną z dwu-nastu gwiazd nad głową (zob. Ap 12, 1), symbolizuje zarówno NMP jak i sam Kościół. W apokaliptycznej wizji Nowy Lud Boży – Kościół, jest Oblubienicą Baranka - Chrystusa. Apokaliptyczny obraz Niewiasty ukazuje nam kobietę jako osobę, która w Kościele ma do spełnienie szczególnie ważną rolę, różną od roli uczniów Chrystusa. Jako Oblubienica staje się dla Kościoła wzorem Jego relacji z Chrystusem i w wypełnieniu tego zadania nikt Jej nie może zastąpić.

Linia kobieca
W Encyklice poświęconej NMP - Redemptoris Mater, Jan Paweł II ukazuje rolę Maryi w Historii Zbawienia. Papież analizując teksty natchnione, pro-wadzi do odkrycia i ukazania linii kobiecej w Biblii. Do swoich wniosków Papież Polak doszedł w oparciu o całościowe rozważanie Biblii. Zauważył on, że w ST obok linii męskiej biegnącej od Adama, poprzez patriarchów, aż do Cierpiącego Sługi Jahwe z Księgi Izajasza, biegnie również linia kobieca, biorąca swój początek od Pramatki Ewy, poprzez niewiasty ST - De-borę, Esterę i Rut, aż do wcielonej Mądrości. W NT linia Adama wypełnia się w osobie Jezusa Chrystusa, linia Ewy w osobie Maryi. Pogłębienie tej nauki znajdziemy w Liście Apostolskim Jana Pawła II o godności kobiety - Mulieris dignitatem.


ROZWAŻANIE:

Symbol Niewiasty
Według nauczania papieskiego kobieta, podobnie jak mężczyzna, została stworzona przez Boga w porządku miłości i chociaż grzech pierworodny zburzył ten porządek, to jednak go nie unicestwił, o czym świadczą słowa Protoewangelii (Rdz 3, 15) zapowiadające ostateczny tryumf Niewiasty i jej potomstwa. Tym niemniej Apokaliptyczny obraz Niewiasty uciekającej przez Starodawnym Smokiem jest zapowiedzią walki Kościoła z Szatanem, aż po kres czasów. Będzie to walka o człowieka i jego ostateczne zbawienie. W tej walce od początku do samego końca istotną rolę odgrywa Maryja – Nowa Ewa.

Godność kobiety
Patrząc na obraz Biblijnej Niewiasty- Maryi każda kobieta może odkryć swoją niezwykłą godność. W osobie Maryi każda kobieta może odnaleźć najpiękniejsze elementy swojej kobiecości: ofiarną miłość, wewnętrzną siłę zdolną znieść największe cierpienia, bezgraniczną wierność, niestrudzoną aktywność, umiejętność łączenia kobiecej intuicji ze słowem pociechy.

Kobieta w Kościele
Z Biblijnego obrazu Niewiasty każda kobieta może również odczytać swoje powołanie i miejsce w Kościele. Chociaż kobieta w Kościele nie może pełnić funkcji kapłańskich, to jednak jej powołanie jest wyższe od powołania mężczyzny. W Liście o godności kobiety papież Jan Paweł II podkreśla, że Maryja swoja godnością przewyższa wszystkich, w tym także samego Pio-tra, gdyż jako poczęta bez grzechu pierworodnego jest od wszystkich stworzeń doskonalsza. Prawdę tę na długo przed Soborem Watykańskim II mocno podkreślał w swoich pismach św. Maksymilian M. Kolbe.

Maryjny wymiar sceny pod krzyżem
Szczególnego znaczenia nabiera w tym kontekście scena pod krzyżem. W scenie tej szczególnie jasno widać bowiem podwójny: apostolsko-maryjny wymiar Kościoła. Pod krzyżem Zbawiciela stała Niewiasta – Matka i Mężczyzna – Uczeń. Z woli samego Jezusa Kościół ma podwójne oblicze: Janowe – męskie i Maryjne – kobiece. Dlatego patrząc na Kościół trzeba w nim widzieć zarówno wymiar maryjny, jak i apostolski.


PYTANIA:

1. Co daje Kościołowi jego Maryjne oblicze?
2. Czy dostrzegam w Kościele element kobiecy i męski?
3. Jakie cechy daje Kościołowi pierwiastek męski?
4. Jakie cechy daje Kościołowi pierwiastek kobiecy?
5. Jakiej postawy możemy uczyć się od Maryi naszej Matki?

PC


INTENCJA MI NA MAJ 2011

Maryjo, Królowo Polski, dopomóż nam wypełniać
Jasnogórskie Śluby Narodu,
aby Polska była prawdziwie Królestwem Twoim i Twojego Syna

Prędkość czy cel - co ważniejsze?

Elegancko ubrany mężczyzna wskoczył do taksówki, spoglądając na zegarek.
- Proszę jechać jak najszybciej - rzucił kierowcy - już jestem spóźniony. Taksówka ruszyła z piskiem opon. Szofer nie żałował klaksonu i nie oglądał się na przepisy drogowe. Po kwadransie pasażer co rusz nerwowo poprawiający krawat ocknął się nagle:
- Zaraz, a czy ja powiedziałem, dokąd mamy jechać?
- Nie - odpowiedział taksówkarz - ale najważniejsze, że jadę najszybciej, jak się da...
Co jest ważniejsze: prędkość czy właściwy kierunek?
Odpowiedź jest na pozór jasna, zwłaszcza gdy chodzi dosłownie o podróż. Ale gdyby sprawę potraktować symbolicznie, a zamiast o jeździe pomyśleć o życiu...
Cóż, pewnie okazałoby się, że dla wielu z nas o celu po prostu zapomina.
Tak jest z obietnicą zawartą w Ślubach Jasnogórskich. Ileż w nich pięknych i głębokich deklaracji, zapewnień i postanowień. I wynika z nich tylko tyle, że co jakiś czas pragniemy je ponowić, uzupełnić, jeszcze raz uroczyście obiecać.
Pragniemy być jako naród i poszczególne jednostki Królestwem Chrystusa i jego Matki. Tłumaczymy to sobie w ten sposób: Panie Jezu, bądź naszym Królem, zostań naszym Panem!
Ile razy słyszę taką modlitwę, myślę sobie, że w takim momencie Pan Jezus uśmiecha się ciepło i mówi, choć tego nie słuchamy:
- Moi drodzy, przecież Ja od zawsze jestem waszym Królem. To wy zechciejcie być wreszcie moimi poddanymi.

JMP

http://www.harmeze.franciszkanie.pl/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz